Na Dolnym Śląsku najbardziej skorzystały kurorty. Hotelarze i właściciele wyciągów mają sezon od 17 stycznia do 27 lutego.
Do Karpacza, Szklarskiej Poręby, Kudowy-Zdroju, Zieleńca i innych miast właśnie przyjechali wczasowicze z pięciu województw: pomorskiego, łódzkiego, lubelskiego, śląskiego i podkarpackiego. Za dwa tygodnie pojawią się uczniowie z kolejnych województw. Zdaniem Rajmunda Papiernika, dyrektora Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej, takie rozwiązanie jest bardzo dobre.
- To powoduje, że nie ma najazdu turystów w jednym czasie i problemu z miejscami noclegowymi - uważa Papiernik. - Inną kwestią jest szczęście do pogody, bo na przykład teraz nie ma aury zimowej - dodaje.
Zadowoleni są także hotelarze. - W innym przypadku przez dwa tygodnie mielibyśmy natłok chętnych, a przez resztę zimy hotel świeciłby pustkami - ocenia Wojciech Piotrowski, dyrektor hotelu Biały Kamień w Świeradowie-Zdroju.
Tak samo uważa Paweł Wieczorek, kierownik ośrodka wypoczynkowego Sonata w Szklarskiej Porębie. - W tej chwili mam grupę 55 osób z Gdańska - przyznaje zadowolony. W podobnym tonie wypowiadają się pracownicy pensjonatów w Polanicy-Zdroju czy Karpaczu.
- W czasie ferii sporo gości mamy z woj. pomorskiego i zachodniopomorskiego - mówi Artur Pawliczak, kierownik pensjonatu Królewna Śnieżka w Karpaczu. Ruch jest do lutego, gdy zjeżdżają Dolnoślązacy.
Zadowoleni są również turyści. - Nie ma kłopotów z rezerwacjami - chwali Karpacz Roland Kotowski, mieszkaniec Gdańska, który spędza z córkami ferie w Karkonoszach.
W biurze turystycznym Czerwiński Travel w Gdańsku podkreślają, że w tym roku zimowiska w Karpaczu robią furorę.
- Oferty wypoczynku w tej miejscowości cieszą się naprawdę ogromnym powodzeniem - mówi Małgorzata Wypasek, specjalista ds. turystyki gdańskiego biura.
Na rozłożeniu wypoczynku zimowego korzystają też restauracje, sklepy, bary i ośrodki narciarskie. Mimo to niektórzy rodzice widzą jednak minusy takiej sytuacji.
- Moja córka chciałaby jeździć na ferie z kuzynką, a ta mieszka w Zielonej Górze i nie ma wolnego w tym samym czasie, co ona - narzeka Karolina Sobolewska ze Zgorzelca. Jej 14-letnia córka Kasia będzie miała przerwę w szkole od 14 lutego. Wtedy kuzynka Jola musi iść już do szkoły. - Wszystkim się nie dogodzi - kończy pani Karolina.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?