Było głośno, nawet bardzo głośno, ale muzycy ze Strzelec udowodnili, że głośność to nie jedyny ich atut. Muzyka zespołu Ultima – bo pod taką nazwą osadzeni występują - oscyluje pomiędzy heavy, trash, a black metalem – a to jednak do czegoś zobowiązuje.
Już po pierwszych dźwiękach można było zobaczyć i usłyszeć zaangażowanie osadzonych w to, co robią (sami piszą teksty i sami tworzą muzykę). Grupa zaprezentowała kilkanaście własnych kompozycji, m.in. Nienasycenie, Szóstki, Sukienka, Klatka, Julia i Gniew.
Oprócz treści uniwersalnych, podejmujących ważne problemy społeczne, można było także odczuć, iż niemały wpływ na teksty i postrzeganie rzeczywistości ma fakt pozbawienia wolności. Wskazując na Ultimę należy zauważyć, że ogromną rolę w ich funkcjonowaniu i „sukcesie” ma ich opiekun i wychowawca z tamtejszej jednostki penitencjarnej mjr Jarosław Timoszuk. Urokowi kłodzkiego koncertu uległ m.in. starszy wychowawca działu penitencjarnego ds. kulturalno – oświatowych i sportowych ZK w Kłodzku mjr Robert Pilny.
W jego opinii Ultima – petardą odpaloną w kłodzkiej świetlicy centralnej - przeszła do historii występów na żywo („ekspresja, siarczyste riffy, dobry wokal, zróżnicowane rytmy, interesujące przejścia – naprawdę, czapki z głów! Myślę, że Ultima to pełnokrwisty i kompletny zespół, który poradziłby sobie bez przeszkód w warunkach wolnościowych–wolnorynkowych! Dziękując za występ, już dziś umawiamy się z zespołem na kolejny koncert w ZK Kłodzko”).
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?