Decyzja wydana została po interwencji Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt Ekostraż z Wrocławia. Działacze wielokrotnie alarmowali, że gospodarz stworzył swoim zwierzętom piekło na ziemi.
- Dwie sztuki bydła grzęzną w gnoju, bez właściwego pożywienia, dostępu do wody pitnej i światła dziennego - opowiadała nam Honorata Kołodziejska-Karaś z Ekostraży dodając, że gospodarz wiąże kończyny zwierząt sznurkiem, który wrasta w ich skórę przez co tworzą się głębokie rany. Z kolei psy przywiązywane są łańcuchami, bez dostępu do wody i bez jakiejkolwiek możliwości schronienia się przed zimnem.
Działacze podkreślają, że zwierzęta wymagają natychmiastowej opieki weterynaryjnej. Zarzucają burmistrzowi, że dycyzję o ich odebraniu wydał tak późno. Sprawę skierowali nawet do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
- O dramacie wiedział już dawno i mimo naszych interwencji nie zrobił nic - mówi Dawid Karaś. Burmistrz Tomasz Kiliński tłumaczy, że problem mężczyzny i jego zwierząt jest mu dobrze znany.
- W czerwcu ubiegłego roku wydaliśmy decyzję o odebraniu zwierząt mężczyźnie. Wykonanie decyzji zostało jednak wstrzymane, bo latem warunki bytowe bydła i psów znacznie się poprawiły - mówi burmistrz. Podkreśla też, że mężczyzna żyje w trudnych warunkach z wyboru.
- Mimo, że ma prawo do emerytury, świadomie z niej rezygnuje. Podobnie jak z dowodu osobistego, którego nie ma. Jedyne z czego korzysta to pomoc sąsiadów i pracowników socjalnych - tłumaczy.
Dawid Karaś zapowiada, że zwierzęta zostaną odebrane mężczyźnie w piątek rano. Wiadomo już, że bydło trafi do jednego z gospodarstw pod Legnicą.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?